Music

piątek, 28 sierpnia 2015

Rozdział 4

Gdy tylko dotarliśmy do Stark Tower ujrzeliśmy przed drzwiami Hulka . Stał spokojnie jakby czekając na nas próbował wielokrotnie już dostać się do wieży Starka .
- Nareszcie !!! Otworzy ktoś w końcu te drzwi ?! Głodny jestem !!
- Yhym ...,a kiedy nie jesteś wielkoludzie ?
- Zawsze jestem ! Otwórz te drzwi Stark !
Tony posłusznie podszedł do drzwi i wprowadził jakiś kod .
- Zapraszam was wszystkich do środka .
Weszliśmy do windy i szybko znaleźliśmy się w salonie . Usiadłem w fotelu ,Sam w drugim obok ,a Hulk zajął całą kanapę .
- Pamiętacie gdzie są wasze pokoje ,prawda ?
- Tak . - moi towarzysze powiedzieli niemal równocześnie, gdy drzwi windy znowu się otworzyły . Weszła przez nie dziewczyna o blondbrązowych włosach i ciemnobrązowych niemal czarnych oczach . Ubrana była w czarną sukienkę z czerwoną kurtką na ramionach .
- Scarlet ? Co ty tu robisz ?
- Proszę pomóżcie mi . Ostatnio widuję coraz więcej stworów cienia . Jakby ktoś starał się mnie zwieść . Albo ktoś mącił mi w umyśle .
- Jak możemy ci pomóc ?
- Proszę was o wsparcie . Widzę ,że drużyna znów jest razem ,gratuluje .
Spojrzałem na Tony'ego i resztę zespołu ,którzy byli akurat w tym pomieszczeniu co ja .
- Mamy propozycję, jedynie dla ciebie . Co ty na to by do nas dołączyć ?
W oczach dziewczyny dostrzegłem jakiś błysk.
- Jesteście pewni ? Nie skontaktujecie się z Wdową i Hawkeye'em ?
- Nie .
- Czemu ?
- Ponieważ wiedzą ,że ja nigdy nie składam propozycji czy obietnic na próżno .
Dziewczyna jakby trochę nie dowierzała ,że ma szansę być w oficjalnej grupie Mścicieli .
- Hulk gdzie jest Natasha ?
- Nie wiem .
Chwyciłem się za głowę . No jak tak można ?
- Czemu nie wiesz ?
- Odeszłem nim dokończyła mówić .
- Super . Po prostu fantastycznie . Czyli nie dowiemy co z Thorem .
- Ale możemy przypuszczać ,iż jej misja została ukończona i zaczęła szukać Clinta .
Tony wzruszył ramionami i mówił z nutą nadziei.
- J.A.R.V.I.S przyszykuj pokój dla Scarlet .
- Już się robi sir .
Uśmiechnął się do nowej członkini i ruszył w kierunku wyjścia ,gdy tylko jego sztuczna inteligencja przekazała pilne spotkanie z Pepper .
- Skoro Tony wyszedł to mamy czas wolny ,ale może poświęcimy go na trening .
Chyba tylko Wanda była za moim pomysłem . Ale przynajmniej ktoś .
- No to idziemy . Tylko daj mi pięć minut na przebranie i zabranie sprzętu Kapitana Ameryki .
Uśmiechnęła się i razem z Samem jako przewodnikiem ruszyli na salę treningową.  Lecz ,gdy wracałem przebrany zadzwonił alarm . Przy komputerze zastałem już i Wilsona ze Scarlet jak i Hulka .
- Co ?
- A.I.M i Red Scull .
Super . Nie ma to jak dabra rozrywka i trening w jednym .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz